Gospodarka wróciła na tory wzrostowe
Wg wstępnego szacunku PKB wzrósł w 2024 r. o 2,9%, co potwierdza naszą tezę, że nieoczekiwane spowolnienie gospodarki w III kwartale było przejściowe, a końcówka roku przyniosła ponowne ożywienie wzrostu. Szacujemy, że w IV kwartale wzrost PKB przyspieszył do ok. 3,5% r/r i do co najmniej 1,5% kw/kw po odsezonowaniu. Nadal zakładamy, że w 2025 r. gospodarka utrzyma się na ścieżce wzrostu gospodarczego powyżej 3% rocznie, w czym główny udział będzie miał umiarkowany wzrost konsumpcji i przyspieszający z każdym kwartałem wzrost inwestycji.
Mały wzrost sprzedaży, poprawa w budownictwie
Sprzedaż detaliczna okazała się dość słaba w grudniu, z realnym wzrostem o 1,9% r/r, gdy rynek liczył na ok. 4%. Sprzedaż dóbr trwałych pozostała jednak solidna a nastroje konsumentów w styczniu poprawiły się. Nadal uważamy, że pod względem wzrostu konsumpcji prywatnej 2025 r. będzie zbliżony do 2024 r. z wynikiem ok. 3%. Pozytywnym zaskoczeniem okazała się produkcja budowlana, ograniczająca w grudniu roczny spadek do 8%. Do tego w grudniu mieliśmy pierwszy od pięciu miesięcy wzrost mieszkań oddanych do użytku. W grudniu ceny skupu produktów rolnych podskoczyły aż o 4,7% m/m a ich przyspieszenie trwa już pięć miesięcy – to stwarza ryzyko w górę dla inflacji cen żywności w 2025 r.
Grudzień pełen zaskoczeń w dół
W grudniu ani produkcja przemysłowa, ani płace, ani nawet zatrudnienie nie sprostały oczekiwaniom rynkowym i naszym. Produkcja urosła o zaledwie 0,2% r/r, nadal obciążona słabością koniunktury w Europie i najwyraźniej czeka ją w 2025 r. raczej rachityczny wzrost. Płace nie zdołały utrzymać dynamiki przekraczającej 10% r/r, a zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw pogłębiło spadek do 0,6% r/r wobec ubytku w samym grudniu blisko 10 tys. etatów w przetwórstwie przemysłowym. Inflacja PPI pozostała w grudniu ujemna, choć wykonała kolejny krok w stronę zera. W styczniowym badaniu koniunktury GUS odnotował poprawę w większości sektorów, nastroje były gorsze tylko w przypadku sektora handlu detalicznego. Dane wyglądają na nieprzystające do zaostrzonego tonu w polityce pieniężnej ujawnionego w ubiegłotygodniowym komunikacie RPP i wystąpieniu jej przewodniczącego.