Jak nie etat, to co? - Placówki Partnerskie
Praca w banku to nie tylko etat i umowa o pracę. Możliwości są różne. Możesz np. prowadzić placówkę partnerską pod marką Santander. Sylwia Nowak, Ambasadorka PowerUp.
Praca w banku – z czym Ci się kojarzy? Z uśmiechniętą panią, w białej bluzce i ołówkowej spódnicy, która pokazuje Ci korzyści konta osobistego albo tłumaczy tajniki kredytu hipotecznego? Myślę, że większość osób pracę w banku postrzega właśnie przez pryzmat doradcy. Osoby, która jest na pierwszej linii obsługi klientów i umówmy się – najważniejszym ogniwem łączącym bank z klientem.
A jak praca w banku to oczywiście etat: w określonych godzinach, z konkretnym zakresem obowiązków i ustalonymi standardami działania. Zgadza się. Jednak to nie jest cały obraz, tylko malutki kawałek całości, który tworzy bank.
Bo praca w banku to nie tylko etat
Bank stwarza różne możliwości rozwoju, a jednym z nich jest prowadzenie placówki partnerskiej. Polega to na tym, że bank podpisuje umowę o współpracę (agencyjną) z przedsiębiorcą (partnerem). W ramach umowy bank daje swoje know-how, a partner sprzedaje usługi i produkty bankowe, otrzymując za to wynagrodzenie. W uproszczeniu można taką współpracę nazwać franczyzą. A co fajnego jest w takiej pracy?
- Niezależność. Nie masz nad sobą szefa, prowadzisz własną działalność gospodarczą i masz wpływ na jej rozwój. Bank daje Ci narzędzia i produkty. Ale to Ty decydujesz, w jaki sposób zorganizujesz swoją pracę, jak duży będzie Twój zespół i co chcesz osiągnąć.
- Bezpieczeństwo. Często można usłyszeć, że własna działalność to ryzyko. Nie ma to, jak etat. Pewne pieniądze i regularne wpływy na konto. Nie trzeba się martwić kosztami np. wynajmu lokalu, ZUS-em czy opłatami za media. Z kolei własna działalność to większa odpowiedzialność za biznes i pracowników. Kompromisem pomiędzy etatem, a własną działalnością jest właśnie franczyza. Odpowiedzialność prowadzenia własnej działalności nie znika, jednak łatwiej jest ją prowadzić mając przy boku solidnego partnera.
- Jasne zasady. Umowa precyzyjnie reguluje obowiązki i prawa obu stron. Ogranicza ryzyko, przed jakim stoi przedsiębiorca, który musi liczyć tylko na siebie. Dzięki współpracy partner zyskuje wsparcie dużej marki, korzysta z jej rozpoznawalności i reklamy. Korzysta również z całego zaplecza technologicznego i rozwiązań systemowych, jakie bank mu zapewnia. A jaka jest rola partnera? Musi odpowiednio zastosować te narzędzia i wykorzystać własne kompetencje i nawiązywać trwałe relacje z klientami.
A jak wygląda własny biznes we współpracy z Santanderem
Najważniejszy jest Partner
Kiedy szukamy osoby do prowadzenia placówki partnerskiej stawiamy na ludzi przedsiębiorczych i gotowych na wyzwania. Byłoby idealnie, gdyby kandydat znał świat bankowości. Nie jest to jednak warunek konieczny. Pomagamy naszym partnerom poznać ten świata i zrobić pierwsze kroki.
Placówka partnerska
Z reguły to my wskazujemy miejsce, gdzie widzimy kolejną placówką partnerską. Skupiamy się na miastach powyżej 10 tys. mieszkańców, gdzie nie ma innych placówek lub oddziałów naszego banku.
Jest również taka możliwość, że oddział w danym mieście zmieniamy w placówkę partnerską. Wówczas przyszłemu Partnerowi oferujemy nie tyle pomysł na firmę, co wręcz gotowy biznes. W pełni wyposażoną placówkę, z bazą klientów, znaną na lokalnym rynku.
Więc gdzie jest haczyk
Taka oferta może się wydawać zbyt piękna żeby była prawdziwa. Dlaczego bank miałby oddać w obce ręce swój oddział? Pewnie nie można na tym zarobić…. A właśnie, że można. Zmiana oddziału w placówkę partnerską to nic innego, jak nowe podejście do zarządzania siecią dystrybucji. W ten sposób przekazujemy niektóre oddziały w ręce partnerów, co jest korzystne dla obu stron. Bank powierza placówkę Partnerowi, przekazuje w jego ręce wszystkie te elementy, które wiążą się z prowadzeniem biznesu (m.in. odpowiedzialność za lokal i za pracowników). Partner natomiast otrzymuje możliwość sprzedaży produktów i usług banku a także wyposażenie placówki, systemy IT i reklamę.
To ile można zarobić
Nie ma jednej odpowiedzi na takie pytanie. Każdy przedsiębiorca, który poważnie myśli o firmie musi mieć biznes plan. W końcu własny biznes to złożona konstrukcja kosztów, przychodów, inwestycji i zysku.
Wynagrodzenie naszych Partnerów składa się z trzech części:
- prowizji ze sprzedaży nowych produktów
- bonusów finansowych uzależnionych od wielkości i jakości sprzedaży
- dochodu, który wynika z aktywności bazy klientów
Udział poszczególnych części w całości wynagrodzenia zależy tylko od Partnera. Tak samo, jak to, ile ostatecznie na placówce zarobi. I jest to temat na dłuższą rozmowę ponieważ bardzo poważnie podchodzimy do wspólnego biznesu. Zależy nam na tym żeby biznes był dochodowy dla Partnera, bo oznacza to również korzyści dla banku.
Win-win.