Jak bezproblemowo parkować i znaleźć parkomat z aplikacją Santander?

Parkomat czy parkometr - to jak to w końcu jest?

Jeśli nie wiesz, która nazwa jest prawidłowa, to definicji na pewno nie znajdziesz w kodeksie ruchu drogowego. Próbę rozróżnienia pojęć podjęli jednak językoznawcy.

• Parkometr ma w sobie człon „metr”, który świadczy o funkcji mierzenia.
• Parkomat ma końcówkę „mat” charakterystyczną dla słowa automat. Takie określenie jest bardziej zbliżone do współczesnych, zautomatyzowanych urządzeń, które wyświetlają wszystkie informacje na ekranie oraz umożliwiają płatność kartą.

Obie wersje w mowie potocznej są używane zamiennie i to żaden błąd. Możesz je traktować jako synonimy.

Krótka historia o parkowaniu w Warszawie i nie tylko

Kiedy ruszamy samochodem do miasta, zawsze musimy doliczyć czas spędzony za kółkiem, w poszukiwaniu wolnego miejsca, w strefie płatnego parkowania. Wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa: jedno kółko, drugie, a może i trzecie, tym razem w lewo albo prawo. I gdy już uda się znaleźć to wymarzone miejsce, to czasu nie mamy prawie wcale albo jesteśmy już spóźnieni.

A do tego wszystkiego trzeba pamiętać o bileciku za szybą samochodu! Parkometr? Gdzieś tu pewnie jest! Jeszcze tylko zaplanować, jak długo nas nie będzie – może na wszelki wypadek od razu wydłużyć o 30 minut, żeby potem się nie martwić, że czas właśnie się kończy? Teraz opłata za postój i szybko z powrotem do samochodu, aby zostawić dowód zapłaty.

Parkowanie może być jak powieść przygodowa - taka z wyjeżdżającymi z bocznej ulicy przeciwnikami, którzy szybciej zajmują wypatrzone miejsce. A gdy już jesteśmy w trakcie załatwiania spraw, uświadomimy sobie, że czas mija szybciej, niż myśleliśmy. Termin ważności bileciku upływa, a nasza frustracja i zniecierpliwienie niestety nie. Co robić dalej? Rzucić wszystko, przedłużyć czas postoju i pobiec do auta? Czy ryzykować z obawą, że w strefie płatnego parkowania znajdziemy mandat za wycieraczką?

Może to nawet i zabawne, gdy się o tym czyta, ale już mniej, jeśli na co dzień trzeba się z tym zmagać. Jeszcze mniej przyjemnie może być w obcym mieście, gdy nie wiemy, jak wszystko tam działa i czego możemy się spodziewać na miejscu. Z pomocą przychodzi aplikacja Santander mobile ! Wszystko załatwisz zdalnie online - szybko, łatwo i bez tracenia cennego czasu .

Parkuję, klikam i gotowe!

W naszej aplikacji za parking zapłacisz zdalnie, bez stresowania się, że czas Cię goni. Nie musisz już szukać parkometru, bo wszystko załatwiasz bez wychodzenia z samochodu . Nie potrzebujesz gotówki ani nawet karty. Z pomocą płatności mobilnych pieniądze są pobierane bezpośrednio z Twojego konta w banku .

Płacisz za rzeczywisty czas parkowania , bez nerwowego biegania do auta i z powrotem. Ważność biletu przedłużasz tam, gdzie właśnie się znajdujesz - wystarczy sięgnąć po telefon.

Mamy obecnie 2 możliwości w aplikacji:
- możesz opłacić parking na określony czas, ewentualnie go przedłużyć, albo
- skorzystać z opcji „Dopóki nie zakończę” i wtedy niczym się nie przejmujesz, tylko wybierasz „Zakończ  parkowanie” po powrocie do samochodu. 

W obu opcjach aplikacja wysyła przypomnienia, o tym, że: czas płatnego parkowania kończy się, lub że „Masz włączony parking” gdy po pewnym czasie od powrotu do auta, nie wybierzesz przycisku Zakończ.

 

Jak płacić za parking w aplikacji Santander mobile:

1. Zaloguj się i wybierz Twoje skróty, a dalej Transport, Bilety, Usługi i wybierz opcję Parkingi
2. Wybierz swoje miasto z listy.
3. Wpisz numer rejestracyjny pojazdu, jeśli korzystasz pierwszy raz. Wybierz strefę parkowania oraz opcję płatności za określony czas, np. 45 minut lub „Dopóki nie zakończę”. Następnie kliknij „Rozpoczynam i zapłacę”
4. Sprawdź, czy Twoje auto jest oznaczone napisem Płacę z moBILET lub moBILET.

Parkometry w Warszawie, Krakowie czy Gdańsku? Bez względu na czas i miejsce w strefie płatnego parkowania mamy na to odpowiedź! Z naszą aplikacją wszystko załatwisz w kilku prostych krokach. Szybko, prosto i online, czyli tak jak powinno być.

Zespół Bluerank