Samochody osobowe czy ciężarowe oraz maszyny i urządzenia – te środki trwałe najczęściej finansują firmy leasingowe. Zdarza się też, że przedsiębiorcy z różnych branż, decydują się na mniej typowe przedmioty, takie jak np. śmigłowiec, jacht czy też stoły do masażu. Patrząc na prognozy inwestycyjne firm, które wybierają leasing, na pewno podobnych niestandardowych zapytań będzie nadal przybywać.

Zgodnie z naszym badaniem “Leasing Index”, korzystanie z leasingu (obecnie lub w przeszłości) deklarowało 49 proc. przedsiębiorstw zatrudniających na stałe do 49 pracowników. W porównaniu do badania z 2019 r. jest to odsetek wyższy
o 6 pproc., a w porównaniu do edycji sprzed 6 lat różnica wynosi +14 pproc. Leasing jako możliwę formę finansowania rozważa kolejne 18 proc. firm.

- O tym, że przedsiębiorca inwestuje w samochód dzięki leasingowi wiadomo od lat. Kiedy jednak z roku na rok powszechnieje ten sposób realizacji inwestycji tym samym sytuacja sprawia, że coraz więcej branż otwiera się i decyduje rozwijać swój biznes właśnie w ten sposób, a wyleasingować dzisiaj można prawie wszystko – mówi Mariusz Włodarczyk, dyrektor zarządzający Santander Leasing. – Jako uniwersalny leasingodawca dzięki ofercie skierowanej do każdej grupy zawodowej oraz klientów szukających niestandardowych rozwiązań finansowych, spełniamy ich najwyższe wymagania, niezależnie od skali działalności oraz potrzeb dotyczących przedmiotu leasingu – dodaje.

Jeszcze kilka lat temu do bardzo nietypowych środków trwałych, które spółka finansowała, należały przedmioty takie jak katamaran, linia do produkcji pielucho-majtek, linia do produkcji farmaceutyków, mebli, szyb, betonu czy też linie do sortowania odpadów. W ostatnim roku tych przedmiotów znacznie przybyło i obecnie finasnujemy m.in.: Jacht Sea Ray 270 SDX, śmigłowiec Robinson, samolot, boksy kasowe, kabiny toaletowe (i to aż 196 szt. przy jednej umowie), sauna, barka-statek Pino River, instalacja/nalewak do piwa, sprzęt fitness, atlas do ćwiczeń, bieżnia Nautilus, temperówka do czekolady, piec do pizzy, maszyna do lodów włoskich, stół do masażu, parkomat czy też myjnia bezdotykowa.

- Z doświadczenia wiemy, że inaczej finansuje się samochód w mikro-przedsiębiorstwie zajmującym się produkcją, inaczej maszynę rolniczą albo budowlaną, w których przypadku trzeba uwzględnić sezonowość działalności. Jeszcze inaczej zaś linię technologiczną produkowaną na zamówienie, której dostawa i montaż są rozłożone w czasie i wymagają zaangażowania technicznego także ze strony klienta – wskazuje Mariusz Włodarczyk. - Leasing zadomowił się wśród polskich przedsiębiorców na dobre, a jak wskazują deklaracje firm nawet pandemia nie zmieniła tego podejścia i w stosunku do ostatnich pięciu lat jego świadomość z roku na rok jako narzędzia inwestycyjnego wzrosła w tempie dwucyfrowym. To pokazuje, że potencjał naszej branży jako bezpiecznej i oczywistej formy inwestowania dla firm jest o wiele większy. Z drugiej strony patrząc na obecny problem z łańcuchami dostaw, a co za tym idzie na mniejszą dostępność pojazdów, wzrasta ilość umów na leasingowane pojazdy z możliwością późniejszego terminu odbioru. Konsekwentnie finansujemy też eko pojazdy. Wg danych na koniec maja odnotowaliśmy dodatnią 20 proc. dynamikę r/r w finansowaniu “czystego transportu“ – dodaje.

Czego w leasing wziąć nie można?

Zasadniczo leasingiem nie mogą być finansowane przedmioty, które nie są środkiem trwałym i nie podlegają amortyzacji. Chociaż i w tym przypadku jest odstępstwo, bo można sfinansować np. grunty, wykorzystując doświadczenie spółki w finansowaniu sektora agro. Z początkiem 2015 r. jako pierwsza firma leasingowa w Polsce, wprowadziliśmy ofertę finansowania gruntów rolnych pożyczką.